Najlepsze ZAGRANICZNE seriale

Ja ogólnie prawie nie oglądam telewizji, ale jeśli chodzi o zagraniczne seriale to uwielbiam (oprócz Doktora Doma ma się rozumieć) brytyjskie "Co ludzie powiedzą". Komedia o rodzinie Bukietów (alias Żakiet, gdyż wymowa w angielskim jest bardzo podoba i non stop ktoś myli: listonosz, mleczarz, nawet sąsiedzi), która to jest niezwykle zjawiskowa: Hiacynta ma zbyt duże mniemanie o sobie i cały czas żyje pozorami (uchodzi za arystokratyczną damę, cały czas przesadnie dba o to, jak ją ludzie postrzegają doprowadzając do tego, że jest miejscowym postrachem), jej mąż Ryszard, straszny pantoflarz, biedaczek podporządkowany żonie (czy tego chce, czy nie, bo Hiacynta zwyczajnie go nie słucha), Róża słynąca z podbojów miłosnych (która na każdy tydzień ma ramówkę z kim się w jaki dzień spotyka), niechlujna, ale szlachetna i szczera Stokrotka z strasznie leniwym mężem Powolniakiem (uzależnionym od piwa i oglądania wyścigów konnych)... I wiele więcej. Polecam, gorąco polecam, śmiechu dużo, wszystkie postacie wręcz karykaturalne, a wszystko w scenerii angielskiego przedmieścia.

Ostatnio obejrzałam kilka odcinków "Tajemnice Smallville". Opowiada o kosmicie pochodzącym z Kryptonu, który trafił na ziemię jako dziecko i tu się wychowywał. Clark przeciwstawia się ciągle Lexowi, który prowadzi różne eksperymenty i sprzymierza się z ludźmi spod ciemnej gwiazdy. Clark wiele razy ocalił ziemie przed zagładą.
Moim zdaniem to przypomina to trochę bajkę, tylko w wersji dla dorosłych. Ale i tak polecam;)

kosmita z Kryptonu o imieniu Clark przeciwstawiający się Lexowi.. brzmi dość znajomo Very Happy

(kto nie kojarzy radze odświeżyć znajomość pierwszych komisków o superbohaterach jakie sie pojawiały)

No cóż, przede wszystkim, mi do gustu przypadł brytyjski serial Sci-Fi "Doctor Who". Świetne to jest z dawką humoru. Nie jest to Star-Trek, lecz coś unikatowego. Seria ciągnie się od prawie pięćdziesięciu lat.

Oczywiście, nie polecam ostatniej serii z 2010.

Ostatnio wziałem się za stare "Archwium X". Jeśli ktoś jakimś cudem nie słyszał o tym serial to historia dwojga agentów FBI: Wierzącego w nadprzyrodzone zjawiska Foxa Muldera oraz sceptycznej Dana'y Scully. Tytułowe Archiwum X jest wydziałem FBI do którego trafiają sprawy niewytłumaczalne i dziwne, zaś głównym wątkiem jest poszukiwanie przez Muldera dowodów na istnienie istot pozaziemskich (robi to z prywatnych pobudek, kosmici porwali jego siostrę, chce ich więc ujawnić) oraz dowodów na to że rząd o tym wszystkim wie od dawna. Odcinki nie są bezsensowne i wymuszone. Każda sprawa jest interesująca i wiele z nich ma klimat grozy. Specyfiką serialu jest również to, że nikt z członków tajnych agencji rządowych (poza zdrajcą i osobistym wrogiem Muldera - Alexem Krycekiem) nie jest przedstawiony z nazwiska ani nawet z imienia. Znani są tylko pod pseudonimami zwiazanymi z ich wyglądem lub zwyczajami jak np. Deep Throat (ze względu na głos), X (niesamowicie tajmnicza postac), CSM (Cigarette Smoking Man, zwany przez Muldera ironicznie Cancer Man).
Polecam obejrzeć choć jeden czy dwa odcinki (łacznie jest 9 sezonów po 24 odcinki bodajże). "The truth is out there" Smile

Obejrzałam sobie ostatnio "Merlina", opowiada o losach Camelotu zanim na tron wstąpił Artur. Mi się spodobał Wink

Jeżeli ktoś ma wolny czas to polecam;)