Autor |
Wiadomość |
McBear
MISIUUU!
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Czw 22:05, 19 Sty 2012 |
|
- Zobaczymy - Odpowiedział równie cicho a później dodał już głosniej - a więc Twoje zdrowie Horusie. - rzekł i upił łyk ze swojego kufla
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 20:42, 20 Sty 2012 |
|
Po zamknięciu pokoju na wcale nie mały kluczyk Burza roześmiała się. Pozdrowiło ją niesamowite szczęście, bardzo się dzisiaj wzbogaciła. W dodatku - nie musi wcale płacić nikomu, żeby ją przeprowadził przez zbójecki szlak!
Rzuciła w kąt buty i zaczęła kręcić się w kółko, żeby w końcu wylądować na łóżku. Poleżała chwilę bezczynnie a potem zerwała się nagle i dopadła do futerału.
Roześmiała się znowu, wpatrując w kartkę, którą otrzymała od jednego z mężczyzn. Przyznała, że naprawdę pięknie rysuje i zadowolona schowała kartkę wgłąb 'torby'.
Po niedługim czasie spała już - na jej ustach zaś tańczył niewielki uśmieszek.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kaerthas
Duże, czerwone lichowieco
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ognistych Kręgów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Pon 20:52, 23 Sty 2012 |
|
-Nie tylko moje zdrowie czy twoje Donovanie, wypijmy za zdrowie naszych przyszłych towarzyszy. Zapraszamy do nas, nie gryziemy, poznajmy się lepiej.- Powiedział uśmiechając się
-Trunku starczy dla wszystkich, nie krępujcie się-
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zielona
Niehonorowy biorca krwi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu.
|
Wysłany:
Wto 13:41, 24 Sty 2012 |
|
Odwróciła się w stronę dwóch osobników popijających z kufli.
- Pan mówił do mnie? - spytała, prostując na kolanach wygięty materiał sukni i starając się wyglądać na o wiele bardziej zagubioną niż w rzeczywistości była.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kaerthas
Duże, czerwone lichowieco
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ognistych Kręgów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 11:56, 28 Sty 2012 |
|
-Ależ oczywiście, że to pani mówiłem, jak do pani również!- Drugi człon rzekł do blondowłosej
-Przyjemniej będzie nam się podróżowało jak się zapoznamy lepiej-
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 19:12, 28 Sty 2012 |
|
Spała twardo, jednak jakiś dziwny budzik w jej głowie zaczął wrzeszczeć dokładnie wtedy, kiedy pierwsze promienie słońca wyłoniły się zza horyzontu. Przez pierwsze kilka minut leżała jednak bezczynnie, wpatrując się w pajączka, który jeszcze uwijał sobie sieć w rogu pod sufitem.
Kilkanaście minut później była już jednak na dole - rześka, odświeżona i co najważniejsze: gotowa do drogi. Rozejrzała się po sali - w poszukiwaniu towarzyszy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 19:14, 15 Kwi 2012 |
|
Karczma pogrążona była w letargu, jak to zazwyczaj jest po dobrej zabawie. Co prawda opustoszała nieco, jednak wciąż dało się zauważyć gości, którzy nie byli na tyle bogaci, żeby zamówić pokój, jednak wystarczało im pieniędzy żeby porządnie się upić.
Burza po raz kolejny powierzchownie rozejrzała się po karczmie, po czym, nie zauważywszy nikogo z umówionych ludzi, usiadła przy ladzie, za którą krzątał się karczmarz. Był to wielce przyjemny człowiek, nie nawiązanie z nim rozmowy było wręcz niewykonalne. Gawędzili więc, mieli czas. Nie wyglądało na to, że ktoś rychło się zjawi.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ina dnia Śro 20:05, 18 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Zielona
Niehonorowy biorca krwi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu.
|
Wysłany:
Śro 18:27, 18 Kwi 2012 |
|
Zatrzymała się u szczytu schodów, w rękach trzymając cały swój dobytek, czyli dwie średniej wielkości torby, wyglądające raczej skromnie i z całą pewnością nie zachęcające złodziei. Była raczej wypoczęta, gdyż noc spędziła dość spokojnie, nie licząc hałasów, jakie wywołali podpici klienci, wyczołgujący się nad ranem z karczmy, ale tacy zdarzali się za każdym razem. Była więc do tego przyzwyczajona.
Rozglądając się powoli po sali, zatrzymała wzrok na stojącym za ladą karczmarzu i jego rozmówczyni. Chcąc nie chcąc musiała przywitać się z przyszłą towarzyszką podróży oraz pożegnać ze starym gospodarzem. Skierowała więc swoje kroki w ich stronę. Niestety nie zauważyła wyliniałego kocura, który miał w zwyczaju spędzać ranki wylegując się na ostatnim stopniu schodów. Miły poranek rozpoczął się więc dość niemiłym i bolesnym upadkiem, a wrzask kota obudził tę część gości, która jeszcze spała.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 20:09, 18 Kwi 2012 |
|
- Oooch? - Burza spojrzała w stronę, z której słychać było rumor. Najpierw jednak jej uwagę przykuł kot, który przebiegł przez całą karczmę, a którego ogon mógłby już uchodzić za wiewiórowaty. Następnie zaś skupiła się na zbierającej się powoli z ziemi dziewczynie.
- To ta dziwaczka. - pomyślała, gdy uświadomiła sobie, z kim ma do czynienia. - Mamy podróżować razem, może jej pomogę...
Wstała więc i lekkim krokiem podeszła do przyszłej rozmówczyni i wyciągnęła do niej rękę, uśmiechając się przy tym lekko, aczkolwiek przyjaźnie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
McBear
MISIUUU!
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 20:25, 18 Kwi 2012 |
|
Obudził się na blacie stołu przy którym zasnął. Po drugiej stronie stołu chrapał głośno łowca nagród z którym pili przez większość nocy. Wstał i powolnym krokiem ruszył na zewnątrz, dało się słyszeć skrzypienie kołowrotu studni i plusk wylewanej wody, po chwili Donovan wrócił do karczmy. Z jego włosów ściekała woda. Zabrał się za sprawdzanie czy ma przy sobie wszystkie swoje rzeczy po czym szturchnął łowcę.
- Wstawaj. Czas w drogę. Łowca nagród czy nie, w porządku z Ciebie chłop.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kaerthas
Duże, czerwone lichowieco
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ognistych Kręgów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 20:45, 18 Kwi 2012 |
|
-Nienawidzę poniedziałków- po tym jakże "wesołym" tekście podniósł głowę, spojrzał po karczmie zmarnowanym wzrokiem i wyszedł na dwór, było słychać czerpanie ze studni wodę a następnie chluśnięcie owej wody na ziemię, wszedł z mokrą głową.
-To już ruszamy? A ja taki nieogarnięty, gdzie są moje rzeczy- Poklepał się jakby na pokaz, gdyż wszystkie rzeczy miał przy sobie
-Ach, to jestem gotów do drogi. Zbój czy nie, w porządku z Ciebie chłop.- z uśmiechem do Donovana powiedział Horus.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|