Forum www.fantasytales.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 "Amidrin przeminęło...na nas już czas!" Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Zielona
Niehonorowy biorca krwi



Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu.

PostWysłany: Pią 13:11, 09 Kwi 2010 Powrót do góry

-Władcy piekieł wbrew pozorom niewiele różnią się od władców ziemi.-powiedziała wampirzyca, rozglądając się uważnie wokół-Wielu skorzystałoby na tej wojnie. Zwłaszcza ci silniejsi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ina
Niekwestionowana Władczyni



Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:11, 09 Kwi 2010 Powrót do góry

Sohano, nieco rozbawiona słowami Shimizu, przemówiła ponownie. - Naprawdę chcesz się w To angażować? Chcesz... um... pójść na niemal pewną śmierć, żeby zapobiec wojnie, która i tak, i tak będzie trwać? Wybacz, ale ja nie mam zamiaru się poświęcać. Wiedz, że jedyne czego teraz chcę, to wrócić do ojczyzny i mieć już święty spokój. Nie wiem, gdzie są Wasze rodzinne domy, ale jeśli chcecie ze mną iść, to lepiej się już ruszmy, bo w takim tempie to za miesiąc do Tagoru nie dojdziemy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kaerthas
Duże, czerwone lichowieco



Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ognistych Kręgów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:16, 09 Kwi 2010 Powrót do góry

Spojrzał na wampirzycę, popatrzył na nią swoim obojętnym wzrokiem
-Na wojnie nigdy się nie korzysta, są same straty-
Po czym wyszedł z jaskinii rozglądając się


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:52, 10 Kwi 2010 Powrót do góry

- Gdyby się miało rodzinę, to mogłoby się do niej wrócić. - Mówiąc to Rose wyszła z jaskini i spojrzała w niebo. Delikatne promienie słońca oświetliły jej twarz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ina
Niekwestionowana Władczyni



Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:14, 11 Kwi 2010 Powrót do góry

- Zebraliście się..? Jeśli tak, to bądźcie łaskawi szybko przebierać nogami, bo naprawdę nie wiem ile czasu zajmie królowi zajęcie Tagoru... - po tych słowach Shara sprawdziła jeszcze, czy na pewno wszystko zabrała, i ruszyła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kaerthas
Duże, czerwone lichowieco



Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ognistych Kręgów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:59, 11 Kwi 2010 Powrót do góry

Ruszył również

Tagor, po czym wypłynięcie na kontynent. Kto wie, może postąpiłem właściwie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kapitan Ahab
Tańczący Z Wielorybami



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 342 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Tam i Tu.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:18, 11 Kwi 2010 Powrót do góry

Nie odzywając się ruszył za Sohano. Gwizdał sobie tylko cichutko pod nosem jakąś melodię. Batalistyczną, wojskową chyba. Może. A może nie, religijną? A może taką i taką. Mniejsza.
Skoro już tu jestem to odprowadzić do Tagoru chyba mogę, lepszej perspektywy nie widzę. Potem się zobaczy, choć nie widzi mi się ucieczka. Może czas wreszcie wyjść z cienia? Zapomnisz na chwilę o świecie, a potem się takie rzeczy dzieją, ech... Świat jest jak dziecko, cały czas trzeba go niańczyć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Ahab dnia Nie 15:25, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
tomignatius
Ma Oko Saurona
Ma Oko Saurona



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, UK

PostWysłany: Pon 12:21, 12 Kwi 2010 Powrót do góry

Sheodormu był w miarę zadowolony przybyciem nowego przybysza. Odwrócił on trochę od niego uwagę. Miał chwilę spokoju dla siebie. Przyglądał sie cicho przygotowaniom do kontynuania ich wędrówki, rozmyślając w międzyczasie.

A rozmyślał o nowym przybyszu. Był on dziwny nawet na standardy tak dziwnej paczki. Domyślał się jego pochodzenia i ta myśl wcale mu się nie podobała. Wygląd na mieszańca krwi, pomyślał. Sheodormu uznawał czystość krwi za ważną rzecz, bowiem to ona decyduje o czystości duszy. Mieszańce mają nieobliczalny charakter, takich trzeba się wystrzegać, kontynuował w swoich myślach. Lepiej mieć go na oku, dla dobra sprawy, zdecydował. Dobro sprawy było jego głównym powołaniem. Wiedział, iż mieszańcami łatwiej manipulować... a Nekronici są mistrzami manipulacji. Ponadto, ten Carl to intrygujący osobnik. Przyda się poznać nieco lepiej. Wilkołaki to taka specyficzna mieszanina! pomyślał zdumiony.

W końcu powstał, wspomagając się kosturem i ruszył za nimi. Gdzie mnie Los zawieje, tam pójdę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ina
Niekwestionowana Władczyni



Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:40, 12 Kwi 2010 Powrót do góry

Sohano szła przodem, odnajdując pomiędzy drzewami i krzakami dawno zapomnianą przez istoty żywe ścieżynkę.
- Taak... ta pamiętna droga.. zaraz, ile to było lat temu? - Shara do reszty oddała się rozmyślaniom, przestając zupełnie zwracać uwagę na otoczenie. Jej ciało same wędrowało, umysł zaś przemierzał bezkresne, lodowe pustkowia, na których się wychowała. Nieśmiały uśmiech zagościł też na jej twarzy. - Już niedługo będę w domu...
Po pewnym czasie jednak wróciła na ziemię i poczęła, po raz tysięczny chyba, dyskutować sama ze sobą, w swojej świadomości, o tym, co zrobiła.
- Gdybym nie uratowała wtedy tamtej elfki, to teraz byłabym już o dobrych kilkanaście staj dalej... No ale cóż, co się stało to się nie odstanie, trzeba doprowadzić sprawę do końca.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tomignatius
Ma Oko Saurona
Ma Oko Saurona



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, UK

PostWysłany: Wto 22:31, 13 Kwi 2010 Powrót do góry

Idąc przed siebię, Sheodormu miał dziwne wrażenie bycia obserwowanym. Bynajmniej też nie była to obserwacja przez resztę drużyny. Coś go śledziło i to od dłuższego czasu. Odkąd wyruszył z Klasztoru coś nim manipulowało, teraz to zauważył. Ciąg pomniejszych, z pozoru nie połączonych ze sobą zdarzeń teraz nabierał coraz większego sensu. Coś chciało, aby spotkał tą dziwną drużynę... a może to jest tylko przypadkowy zieg okoliczności? Elf nie był w stanie na daną chwilę tego rozgryźć, trapiło go to.

"Ciężką drogę czuję przed nami," rzekł na głos, lecz niemalże szeptem, po dłuższej chwili milczenia. Uniósł głowę w górę i spojrzał na bezchmurne niebo. Czyżby jego koniec zbliżał się? Ta myśl wstrząsnęła nim. Zamyślił się.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kaerthas
Duże, czerwone lichowieco



Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ognistych Kręgów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:20, 15 Kwi 2010 Powrót do góry

Szedł na końcu rozglądając się czasem to w lewo, to w prawo. Zauważył jeden dosyć niebezpieczny szczegół, który łatwo zauważyć w lasach... kompletną ciszę, która ich przed chwilą otoczyła, żadnych śpiewów ptaków, tylko ich kroki.

-Bądźcie w pogotowiu- powiedział -zwiadowcy waszego króla mogą już nawet być przed nami, a coś odstraszyło zwierzęta z tej okolicy-

Szedł dalej patrząc w głąb lasu

Nie, to nie jest jej styl. Wybuch kolejnej wojny, bardziej demony by były za tym, aby wszystko wokół zostało zniszczone. A ona... przecież działa jak każdy diabeł, z ukrycia pociąga sznurki, kierując śmiertelnymi, aby zwiększyć jej władzę. Wszystkiego nauczył ją ojciec, muszę ją znaleść... muszę wiedzieć co zrobiła z moim synem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ina
Niekwestionowana Władczyni



Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:44, 15 Kwi 2010 Powrót do góry

Słońce już chyliło się ku zachodowi, kiedy Shara stwierdziła, że powinni się już zatrzymać. Ich tempo znacznie zmalało od początku dnia, mimo iż zrobili w międzyczasie dwa krótkie postoje, na twarzach większości wymalowane było zmęczenie.
- No dobra, przerwa. W dalszą drogę wyruszymy o świcie, mości państwo.
Sohano rozejrzała się. Pamiętała to miejsce doskonale, choć nie widziała go od dobrych kilku lat!
- Tam zagajnik a tam strumień... hm... ciekawe, czy są tam tamte krzaki dzikich jagód... - myślała uśmiechając się od ucha do ucha.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
McBear
MISIUUU!



Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legionowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:44, 15 Kwi 2010 Powrót do góry

Było już późno, jeden z dwóch siedzacych w krzakach jagód zwierzaków poderwał głowe do góry, zastrzygł uszami i pobiegł głebiej między krzewy by schować się w zaroślach. Drugi, masywniejszy, odwrócił łeb w jego strone zastanawiając się co go spłoszyło. Nie słysząc nic podejrzanego wrócił do jedzenia jagód. Był w drodze cały dzień, musiał zregenerować siły a nie chciał tracić czasu na polowanie. Po chwili i on zastrzygł uszami słysząc w pobliżu ludzi.
"A więc to Cie spłoszyło..."
Uznawszy ze w końcu sobie pójdą wrócił do kolacji, co jakiś czas tylko unoszac łeb i rozgladając się wokół.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ina
Niekwestionowana Władczyni



Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:47, 16 Kwi 2010 Powrót do góry

Sohano, która była już całkiem blisko krzaku jagód zamarła. Dziwne mlaski dochodzące z krzaków były dość niepokojące, ale Shara postanowiła nie atakować od razu. Podeszła jeszcze kilka kroków na palcach i rozchyliła lekko krzaki, będąc przygotowana na wyciągnięcie broni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ina dnia Pią 15:48, 16 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kaerthas
Duże, czerwone lichowieco



Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ognistych Kręgów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:57, 16 Kwi 2010 Powrót do góry

ściągnął z pleców pochwę z mieczem, po czym usiadł na konarze drzewa patrząc na nowych towarzyszy. Miecz dalej trzymał w rękach. Odprowadził chwilę Sohano gdy ta szła w stronę zarośli. Po czym wyciągnął miecz z pochwy, spod płaszcza kawałek szmaty i zaczął czyścić swoje uzbrojenie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)