Autor |
Wiadomość |
Lilia
Gargamel
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 19:52, 21 Mar 2010 |
|
Dziewczyna ziewnęła i przeciągnęła się. Okryła się płaszczem, a ręce podłożyła sobie pod głowę.
- Dobranoc.
Nie minęła chwila, a zasnęła.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lilia dnia Nie 19:52, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Kapitan Ahab
Tańczący Z Wielorybami
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Tam i Tu. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Pon 15:22, 22 Mar 2010 |
|
Carl odpiął od pasa miecz i oparł go o ścianę jaskini.
(Niewygodnie się siedzi z żelazem przy biodrze.)
Usiadł obok elfa i milczał chwilę nie patrząc się na niego. Wzrok miał utkwiony gdzieś w przeciwległej ścianie skalnej. W końcu obrócił głowę i spojrzał się elfowi w oczy.
- Nie przejmuj się, ja też... nietutejszy. Wesoła gromadka, zapewniam, nie znam ich długo, ale nie zmienia to faktu... Skąd jesteś? Nie widziałem wśród szlachetnej elfiej rasy takich jak Ty. Piękne włosy, niczym srebro.- uśmiechnął się leciutko. W tych ciemnościach widział wyraźnie, fryzura przybysza niemal lśniła mu w oczach.- Jestem Carl, wędrowiec zagubiony w otchłani kłamstw i obłudy, ten, który szuka prawdy. Dane mi jest poznać Twą godność?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tomignatius
Ma Oko Saurona
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, UK
|
Wysłany:
Wto 0:41, 23 Mar 2010 |
|
Elf uważnie wysłuchał każde słowo które do niego wypowiedziano i zastanowił się nad odpowiedzią zanim odpowiedział. Słowa Carla zadowoliły go, nawet uśmiechnął się na komplement. Nic w sumie nie stało na przeszkodzie, by poznali choć jego imię.
"Pochodzę z odległych krain, pustynnego Thalasea, gdzie Piaski wiecznie się przesypują niczym w wielkiej klepsydrze Świata," rzekł Sheo. Mówiąc to, wyobraził sobie złociste piaski stykajace się z błękitnym niebem na horyzoncie. Dawno ich nie widział i zaczął tęsknić za domem.
"Zwę się Sheodormu Teasen'tlarn -- Rodu Poszukiwaczy Tajemnic. Nie widziałeś wielu z nas, bowiem niewiele nas jest, było i będzie. Taki już nasz Los.".
Przybysz zapauzował na chwilę, badając uważnie swojego rozmówcę, po czym kontynuował. "Być może prawda której szukasz, jest jedną z Tajemnic czekających na odkrycie."
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomignatius dnia Wto 0:43, 23 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Aranea
Królowa Kwiatów
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 17:07, 23 Mar 2010 |
|
Kalaah w milczeniu przyglądała się nowemu towarzyszowi. Czuła, że powinna się przywtać. Bądź co bądź był on jej pobratymcem, jednak wyczuwała w nim coś obcego, jakby w jego postaci kryło się więcej szlachetności i dostojności, niż w jej. Skuliła się w sobie jeszcze bardziej, pogrążając się w zamyśleniu. Zaraz jednak zmęczenie ją zmogło - jej powieki zaczęły sięzko opadać, aż w końcu senna mgiełka przyćmiła całą widoczność. Zasnęła pozwalając głowie opaść bezwładnie na piersi.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aranea dnia Wto 17:13, 23 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Masakrator
jest Hardcorem
Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Lubisia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 20:27, 23 Mar 2010 |
|
Shimizu, ani myślał o udaniu się spać. Gryzła go myśl o dziwnym zjawisku, które doświadczył. Męczyło go to, że ktoś oszukał jego wzrok. Był pewien, że ta osoba nie była kimś banalnym i jej magia była bardzo interesująca. W celu nabycia nowej wiedzy wstał z ziemi, a następnie ruszył obok nowo przybyłego elfa, który wyglądał na bardzo mądrego i umiejącego wytłumaczyć to i owo.
-Moje imię Shimizu. Nie zajmę ci dużo czasu, pragnę tylko dowiedzieć się, czy istnieje coś takiego jak przenoszenie się w czasie i czy ktoś mógłby to wykorzystywać.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Masakrator dnia Wto 20:29, 23 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 21:10, 23 Mar 2010 |
|
Sohano przysłuchiwała się rozmowie elfa i Carla, jednak kiedy dołączył się do niej także Shimizu parsknęła cicho.
- Przenosić się w czasie. Cóż za bzdura. - pomyślała przymykając oczy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tomignatius
Ma Oko Saurona
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, UK
|
Wysłany:
Wto 22:24, 23 Mar 2010 |
|
Sheodormu wyglądał na zarówno zadowolonego oraz nieco oburzonego poprzez zadane mu pytanie, nie mniej szerzenie nauk było jego obowiązkiem. Zawachawszy się na chwilę, przemyślał słowa które miały po chwili wyjść z jego ust.
"Czas jest jak przestrzeń, wymiarem, w którym przy użyciu odpowiednich zdolności można się przenosić. Lecz, Czas jest chaosem, rozwiązaniem natury aby wszystko nie działo się na raz lecz w nadanym mu porzadku. Podróż takowa jest łamaniem wszelkich praw Porzadku, choć czasem i w Chaosie jest odrobina ładu."
Zapauzował. Przyjrzał się uwaznie Shimizu, po czym dodał, "Śmiertelnicy skazani są na poruszanie się w Przestrzeni i naturalną koegzystencję z upływem Czasu. Lecz Czas jest jak morze. Mając odpowiednią łajbę przepłyniesz każde. Lecz nie tylko okręt potrzebny, oj nie tylko."
Elf stwierdził sobie w duchu, że powiedział wystarczająco. Ba, nawet za dużo. Rzekł więc: "Jedynie Stworzyciele i ich wybrańcy są w stanie poskromić Czas, do pewnego stopnia. Nie jest to zabawa dla nas, śmiertelników."
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Masakrator
jest Hardcorem
Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Lubisia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Czw 23:36, 25 Mar 2010 |
|
-A co, jak ci powiem, że zanim dołączyłeś do nas, kiedy stałeś przed jaskinią, za tobą, (w zaroślach), stał pewien człowiek, ale gdy wypowiedziałem słowa o jego obecności nagle zniknął na moich oczach? Mogę tylko powiedzieć, że wyglądało to jakby powoli rozpływał się w powietrzu. Nie mów mi tylko, że mamy do czynienia z Bóstwami...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tomignatius
Ma Oko Saurona
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, UK
|
Wysłany:
Pią 13:21, 26 Mar 2010 |
|
"Hmph!" zastanowił się elf. "[/i]Wyjaśnień może być wiele. Kilka z nich mogę znać, kilka z nich mogę się obawiać, o wielu moge nie mieć najmniejszego pojęcia. Świat magii prosty nie jest.[/i]"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zielona
Niehonorowy biorca krwi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu.
|
Wysłany:
Sob 9:11, 27 Mar 2010 |
|
-Nie warto rozprawiać o tym czego i tak nigdy nie zrozumiesz.-mruknęła Mey do Shimizu stojąc u wejścia do jaskini-Jak na razie jesteśmy bezpieczni. Nie kręci się tu nic poza paroma zwierzątkami. I jednym psem.-powiedziała ściągając kaptur.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kapitan Ahab
Tańczący Z Wielorybami
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Tam i Tu. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 17:46, 27 Mar 2010 |
|
Carl obrzucił Mey ciężkim spojrzeniem. Pogardliwe określenie stróżów prawa w jego wypadku miało dość wymowne znaczenie, o tak. A nie wątpił ani trochę w to, że te słowa były wycelowane w niego. Wampir doskonale zdawał sobie sprawę z tego, kim jest Carl i mówił o tym coraz odważniej, co mogło ściągnąć na Nerevana kłopoty.
Równie irytujący był fakt, że ten arogancki młodzieniec, który i jego wcześniej się czepiał skutecznie przeszkodził w przesłuchaniu. Idiota był amatorem jakich mało waląc z miejsca takie pytania. Najpierw należy zdobyć zaufanie lub chociaż troszeczkę wywrzeć pozytywne wrażenie, porozmawiać, a o rzeczy nas interesujące wypytać się delikatnie i to tak, by rozmówca nawet tego nie zauważył...
Sprawa Shimizu niewiele go interesowała, natomiast elf sam w sobie był intrygujący i na swój sposób... dziwny. Zwłaszcza te przemówienia dotyczące czasu
(nie, nie czasu, tylko Czasu)
i magii, co jeszcze bardziej rozbudziło niepokój byłego Inkwizytora.
- Magia to nie czerń i biel. To jeden wielki chaos, z którego każdy wyciąga to, co mu jest potrzebne. Sama w sobie nie jest zła. Jednak jest pokusą... Ogromną pokusą do czynienia zła, a może zdziałać tyle dobra. Masz rację, to nie jest prosta sprawa. Świetnie to ująłeś, Sheodormu. Cóż to jeszcze wiesz o magii? Mógłbyś podzielić się z nami Twoją wiedzą?
Oby połknął haczyk.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tomignatius
Ma Oko Saurona
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, UK
|
Wysłany:
Sob 20:32, 27 Mar 2010 |
|
"Magia jest pokusą, prawda, lecz nie do czynienia zła. Albowiem nie ma Zła ani Dobra. Jest tylko moc i to co z nią się robi," rzekł Sheodormu. Była to podstawa całej równowagi, świat musi to zrozumieć. "Jest Porzadek i Chaos, aczkolwiek nie ma Zła ani Dobra, bowiem wszystko może zostac wykorzystane w dowolny sposób."
Sheodormu usiadł wygodniej opierając się plecami o skałę. Był zmęczony, prawda, lecz nigdy nie przeszkodziło mu to w szerzeniu wiedzy. Ba, czerpał nawet z niej przyjemność niezależnie od zmęczenia.
"Świat magii jest ogromny, trudno opowiedzieć o niej w jeden wieczór. My, śmiertelnicy często twierdzimy, iż jest kilka źródeł magii, domeny: ognia, wody, powietrza, ziemi, czasu, przestrzeni, mroku, światła oraz umysłu. Skłamałbym, mówiąc iż jest to prawda, ale kłamałbym również twierdząc iż jest to fałsz. Każdemu jednak łatwiej utożsamić się z konkretnym zywiołem i skupić się łatwiej na zaklęciach z danej domeny. Zaklęcia są porządkiem który chcemy wyciągnąć z chaosu. Lecz formy owego porządku są nieskończone. Tak też," spojrzał na Shimizu, "to co widziałeś przedtem mogło być dosłownie czymkolwiek. Nie wszystko bowiem można dostrzec.
Zastanowił się. Sheo nie widział większego sensu opowiadać zbyt dużo na raz. Dobrze wiedział z młodych dni, że zbyt wiele na raz nie idzie spamiętać, nie ważne jak inteligentnym by się nie było.
"Moją wiedzą się podzielę, o ile macie prawidłowe pytania." odpowiedział, kończąc swą przemowę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kapitan Ahab
Tańczący Z Wielorybami
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Tam i Tu. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Pon 12:31, 29 Mar 2010 |
|
- Mi wystarczy. A dobro i zło są bliższe, niż Ci się wydaje.- wstał otrzepując się z ziemi, przypiął z powrotem miecz i przeszedł kilka kroków. Wyglądał na bardzo poirytowanego.- "Nie ma dobra, nie ma zła", standardowa gadka wszelakich szumowin, których gryzie sumienie, ale nie chcą się przyznać, że popełnili zbrodnię, więc szukają wymówki. A zamazywanie moralnych granic jest wymówką idealną.- machnął ręką, czyniąc standardowy gest oznaczający pogardę.- Poza tym to jedno z ulubionych haseł wszelakich kultów i filozofii, które pragną na zewnątrz "uwolnić", a wewnątrz zniewolić. Zresztą, po co ja...- przygładził ręką włosy i pomaszerował do wyjścia z jaskini. Przystanął tuż przy Mey.
- Pies to bardzo pogardliwe określenie. Zdaje się, że wiesz, o co mi chodzi, prawda?- powiedział szeptem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tomignatius
Ma Oko Saurona
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, UK
|
Wysłany:
Pon 13:07, 29 Mar 2010 |
|
Sheodormu aż powstał z oburzenia znacznei szybciej niż zdał sobię z tego sprawę. Ten osobnik, nie znając wcale jego, śmie go wyzywać od szumowin i zarzucać mu przestępstwo! Huknął swym głosem:
"Jak śmiesz! Jak śmiesz oceniać wędrowca po wiedzy którą szerzy nic o nim nie więdząc! Wielu nie zgadza się z mymi słowami, bronić im nie będę, ale stanowczo nie pozwolę się porównywać z szumowinamio których tak barwnie mówisz."
Sheodormu wiedział, iż lepiej by było gdyby przemilczał ten komentarz, lecz jego elfie charakterystyki wzięły górą. Jeżeli Sheo ma jakieś wady których by się chciął pozbyć, to właśnie to.
"Nikt nie jest doskonały," rzekł już spokojnym tonem, jakby nic się nie stało, siadając spowrotem na ziemi i zamykając oczy. Westchnął i kontynuował. "Ni ja, ni Ty, ni cały świat. Ograniczając swój umysł do 'moralnych granic' jedynie ogranicza się swoją swobodę obiektywnego myślenia."
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomignatius dnia Pon 13:11, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Kapitan Ahab
Tańczący Z Wielorybami
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Tam i Tu. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Pon 15:32, 29 Mar 2010 |
|
- Nie powiedziałem ani razu wprost o Tobie, więc siedź cicho. Wyraziłem moją sceptyczną opinię o takim sposobie myślenia i podałem swoje określenie na ogół, jeśli wolisz takim językiem.- odparł zimno Carl.- Wiem, co mówię. Całe życie biegałem za orędownikami takiego patrzenia na świat. Nie ma dobra, nie ma zła, więc hulaj duszo! Te "granice" są potrzebne, by istniał ład, chronią przed anarchią. Obiektywne myślenie? Istnieje ono tylko i wyłącznie właśnie wtedy, gdy mamy wyższy punkt oparcia, wartości, które są niezmienne, właśnie te Twoje "granice". Inaczej ZAWSZE wszystko jest uwarunkowane, najczęściej widzimisiem i korzyścią, zawsze będzie subiektywizm i relatywizm.- Carl przyłapał się na używaniu tzw. "mądrych słów" i nieco się skrzywił. Chyba złudzenie prostego, choć uzbrojonego wędrowca właśnie runęło, lata nauki w Świątyni jednak zrobiły swoje.- Sprawiedliwość musi być, inaczej wszystko się posypie i tyle na ten temat.- mówiąc to Carl cały czas stał plecami do rozmówcy.- Zresztą, już nie jestem w fachu, ale kiedyś za takie słowa musiałem- to ostatnie słowo podkreślił- zabić.
Najpierw były Czerwone Płaszcze, elitarna straż świątynna. A niedługo potem...
Czarne Płaszcze. Inkwizycja.
Odwrócił się i podszedł do elfa. Nie mógł się powstrzymać, po prostu nie mógł. Przykucnął obok niego trzymając swą twarz tuż przed jego twarzą i uśmiechnął się odsłaniając wszystkie zęby.
Bardzo ostre zęby.
- Reasumując- ciągnął uśmiechając się upiornie.- Gdybyś spotkał kiedyś wilkołaka, który uznaje podział na dobro i zło oraz przychyla się ku temu pierwszemu, dałby Ci ujść z życiem. A ten o... otwartym umyśle zabiłby Cię na miejscu.
Szybko odszedł kawałek od Sheodormu, uśmiech momentalnie znikł mu z twarzy.
- Tak to już jest, gdy ktoś wkurzy świra.- wzruszył ramionami i ponownie oparł się o ścianę przy wyjściu z jaskini.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|