Forum www.fantasytales.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Historia Nadii i Khavlera czyli Viki i Magth mają swój temat Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:19, 20 Wrz 2009 Powrót do góry

Dziewczyna patrzyła na pogrążoną we śnie twarz chłopaka, teraz był taki spokojny. Położyła głowę na jego piersi i patrzyła w gwiazdy. Przepełniona szczęściem chwila trwała i trwała, mogłaby tak trwać wiecznie.
Jego obecność nadawała sensu jej życiu, jego zapach uwodził ją i przyciągał, ciepło jego ciała przynosiło ukojenie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Viki dnia Nie 18:23, 20 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:43, 20 Wrz 2009 Powrót do góry

Gdy Khavler dowiedział się o śmierci Nadii i miejscu gdzie była zabita pobiegł tam natychmiast... ujrzał jej bezwładnie ciało...
- Nie... Nadio... moja ukochana Nadio... tylko nie ty...- lamentował i wzniósł załzawione oczy na niebo- Czemu akurat ona? Dlaczego? Odpowiedzcie Bogowie! Czemu ją wybraliście, a nie kogo innego?!-
Jego ciałem wstrząsały dreszcze... umierała jego dusza... już nic nie łączyło go ze światem... za bardzo kochał Nadię, a teraz ją stracił.
- Nadio... żegnaj i obiecuję pomszczę tego kto to zrobił nawet na końcu świata...- rzekł i odszedł.

Gdy wrócił wszyscy na niego czekali... poszedł z nimi gdy nadano rozkaz do wymarszu... lecz nie był obecny duchem... nagle spytał
- Gdzie jest Chris?-
Gdy ujrzał spojrzenie ojca zrozumiał... jego dusza stała się aż gorąca od gniewu... płonęła... pobiegł z całych swoich sił... nie patrzył dokąd... kierował się instynktem. Wyjął ostrze i głośno przeklinał Chrisa za jego czyn. Oczy iskrzyły mu się niczym dwa rozżarzone do białości węgielki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:42, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

*********
- Nie wiem co z Twoim ojcem... Ja... przyszłam tu z Chrisem... Przyprowadził mnie do was...
Nie mogła patrzeć mu w oczy, po prostu nie mogła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:47, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

- Nadio... on nie żyje... ale zaraz Chris? Przecież on...- poddał się... nie miał już siły się gniewać... padł na kolana- Nadio wybacz mi że nie potrafiłem cię obronić, wybacz mi, że nie wierzyłem... wybacz mi za to, że chciałem odebrać sobie życie... -
Jego wargi drżały... teraz to on musiał się ze wszystkim oswoić...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:51, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

- Nie musisz mnie przepraszać. A Chris nie jest taki zły, jak go lepiej poznasz, to się sam przekonasz.
Wplotła palce w jego dłoń i spojrzała w smutne oczy.
- Nie martw się już - szepnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:54, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Khavler objął Nadię... kochał ją z całego serca...
- Nadio, nawet gdybyś była demonem i tak bym ciebie kochał i nic tego nie zmieni... nic...- pocałował ją długo lecz nie nachalnie... z uczuciem. Cały smutek diabli wzięli...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:14, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

- Ja też Cię kocham - Uśmiechnęła się. -Ale teraz już wszytko jest na swoim miejscu.. No może prawie wszystko...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:21, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Khavler zmarkotniał... to słowo "prawie" gwałtownie go strąciło na ziemię. Przypomniał sobie o ojcu... nagle otrzymał jakieś dziwne uczucie, albo siłę mentalną, która go uspokajała i pocieszała. Wiatr stał się rześki i pełen życia... znał przesłanie.
Spojrzał na Chrisa stojącego daleko i podszedł do niego.
- Słuchaj Chris... nie próbuj już nigdy zabijać Nadię rozumiesz? Nie ufam ci, nawet mimo tego iż ją tu przyprowadziłeś... na pewno masz ku temu cel, w końcu nie każdy nosi znak Niszczyciela...- rzekł Khavler i spojrzał ostrzegawczo na Chrisa, który zdawał się być spokojny... mimo tego w jego oczach widać było głęboko ukryte zło i dlatego Khavler postanowił mieć się tym razem na baczności.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:25, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Nadia podeszła do Khavler od tyłu.
- Nie myśl już o tym - szepnęła mu do ucha.
Pocałowała go w policzek i odeszła na bok.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:36, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Lecz Khavler nie potrafił... ufał Thule Vale Umbarowi... musiał ich obydwoje bacznie obserwować tak na wszelki wypadek. Poszedł za Nadią i objął ja ramieniem. Patrzył w jej idealny profil... lekko rozchylone usta, zgrabny nos... twarz anioła... nie mógł się powstrzymać i pocałował ją czule w policzek.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:45, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Zaśmiała się i spojrzała w oczy chłopaka. Teraz było już inaczej, nie wiedziała w jakim sensie, ale inaczej.
Dotknęła jego policzka, pod palcami wyczuła ciepłą skórę, o wiele cieplejszą od jej własnej.
Cieszyła się, że w końcu dotarła na miejsce i mogła robić to, co teraz robi. Patrzyła mu w oczy, przepastne, nieodgadnione.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:50, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Khavler dbał o Nadię, ciągle dając jej wyraźnie do zrozumienia co do niej czuje i że jest niezmiernie szczęśliwy... jakoś dodawało to większej otuchy Drużynie. Następnego dnia mieli wyruszyć. Khavler nie spał w ogóle... czuwał... był ostrożny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:18, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Nadia oparła głowę o ramię Khavler. Tak miało już zostać, zamknęła oczy. Wciągnęła przez nos powietrze wraz z zapachem chłopaka, słyszała jego cichy oddech i bicie serca. To była najpiękniejsza melodia dla jej uszu. Spojrzała jeszcze w gwiazdy, teraz niebo miało ciemny, praktycznie czarny odcień, a gwiazdy wyglądały jak małe migoczące diamenty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:22, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Khavler pocałował lekko Nadię w czoło na dobranoc. Chłopak zdjął kurtkę i okrył dziewczynę aby ją ogrzać i przytulił z uczuciem... ich ciała wręcz przylegały do siebie. Patrzyli sobie w oczy długo. Po jakimś czasie Nadia zasnęła. Khavler pocałował ją w czoło delikatnie i czuwał... .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Soleron dnia Wto 22:24, 22 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:31, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Nadia otworzyła oczy, prawie świtał. Spojrzała na Khavlera, patrzył przed siebie.
Gdy tylko zauważył, że dziewczyna się rusza, spojrzał na nią.
- Spałeś chociaż trochę? - spytała. - Powinieneś odpocząć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)