Forum www.fantasytales.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Początek wielkiej przygody Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Ina
Niekwestionowana Władczyni



Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:25, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Goiane odetchnęła z ulgą. Zachowanie Meyru i Khavlera jakoś jej się nie spodobało, do tego przez cały czas zdawała sobie sprawę, że ich wrzaski mogą obudzić śpiącą Chloe, która na pewno narobiłaby jeszcze gorszego rabanu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:50, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Khavler nie umiał sobie wyjaśnić dlaczego mówił o Przeznaczeniu..., ale długo nie zastanawiał się nad tym faktem. Oddalił się od grupy i poszedł za obozowisko. W miejsce gdzie nikt go nie mógł widzieć. Patrzył na Pałac i nadal się uśmiechał w ten dziwny tajemniczy sposób. Nie szedł za nim nikt... prócz ciemności. Stał sam okrążony przez Prawdziwe Zło. Oddział Ciemności. Chłopak nie zwracał na ich uwagi... nadal patrzył w stronę Pałacu, a jego dłoń powoli sięgała ku mieczu....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Soleron dnia Pią 19:38, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:38, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

...Ciemność jednakowoż się nie zbliżała. Czekali. Khavler zdążył już wyciągnąć miecz i przyjąć pozycję obronną. Ziemia zaczęła drżeć... to trzęsienie coraz bardziej wzrastało. W końcu nadszedł On. W pełnej zbroi i z nożem zmienionym w dwuręczny miecz. Uśmiechał się szyderczo.
- Opuść broń śmiertelniku... -rzekł Król Śmierci stosunkowo łagodnie.- Nie zaatakuję chyba, że ty to zrobisz pierwszy na co niecierpliwie czekam...-
- Chciałeś coś ode mnie z tego co wiem więc czekam... na twoją propozycję- rzekł Khavler, minę miał poważną, a spojrzenie puste... wyprane z emocji.
- Ledwo się spotkaliśmy, a już przechodzi do interesów... dobrze. Lubię takich, może nawet znajdzie się u mnie miejsce dla generała... a możesz być nim ty.- wskazał Król Śmierci na chłopaka... był o dwa metry wyższy [Król Śmierci] od niego i przyjął minę pokerzysty.
- Nie, dziękuję... nie jestem zainteresowany taką propozycją.-
- Zatem czego byś chciał śmiertelniku?- ostatnie słowo wymówił ze szczególnym naciskiem.
- Sprawiedliwości... zadośćuczynienia... twojej śmierci.- rzekł Khavler jednakowoż nadal nie odczuwał żadnych emocji.
- Hmmm, cóż za bezpośredniość... wybacz chłopcze, ale nie jestem w stanie ci tego życzenia zapewnić. Mam ostatnią propozycję... odejdziecie w pokoju, a ja was oszczędzę i pozwolę wam żyć.- zaproponował Król głosem spokojnym, jego twarz była poważna.- Dobrze ci radzę, abyście skorzystali z tej propozycji... odmawiając skazujecie się na śmierć... macie także inną możliwość. Dobrze wiesz jaką, ale powiem ci. Dołączyć do mojej armii i poprowadzić ją na imperia tego świata.-
- Nie odpowiem za całą grupę, mogę tylko za siebie. Ja odmawiam... a reszty musisz się spytać sam, gdy się spotkamy ponownie wszyscy.- rzekł Khavler nadal tym samym tonem.
- Twój wybór i uszanuję go... i tak cię oszczędzę... ba nawet i tak dołączysz do mojej armii po tym jak cię zabiję. Nie muszę używać Noża... wystarczy tylko mój gest żeby cię zabić, potem wskrzesić i ukazać świat moimi oczyma i przelać w ciebie moją moc i nienawiść do tego burdelu jaki się narobił... samo szczęście...- rzekł Król Śmierci, odwrócił się... zrobił kilka kroków i spojrzał przez ramię.- Mam nadzieje, że jeszcze zmienisz zdanie. Do zobaczenia.- wykonał gest... Ciemność zniknęła. Król Śmierci teleportował się z głośnym trzaskiem. Khavler został sam z obnażonym mieczem. Odwrócił się i poszedł w stronę obozu Drużyny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:48, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Nadia spojrzała na oddalającą się postać Khavlera, cicho westchnęła. Jeszcze przez pewien czas patrzyła w miejsce, gdzie przed chwilą stał, po czym wróciła do miejsca za skałą. Opierając się o nią plecami usiadła na ziemi.
Niedługo pewnie wyruszą w dalszą podróż, to było nawet więcej niż pewne. Dziewczyna nie miała pojęcia co przyniesie przyszłość, lecz wiedziała, iż nie może stać się nic złego, chciała, żeby tak było. Zamknęła oczy i poczęła sobie wyobrażać jakby mogło wyglądać jej życie, gdyby nie spalono jej wioski w przeszłości. Pewnie teraz razem z rodzicami i rodzeństwem robiła coś przy gospodarce, lub rozmawiała z nimi. Wiodła by spokojne, proste życie. Podobała jej się ta wizje, ale to życie, które wiodła, również miało dobre strony. Poznała wiele miłych osób i Khavlera... Gdyby nie to wszytko, nie spotkałaby ich nawet.
Rozchyliła powieki i spojrzała przed siebie. Przed jej oczami ukazały się nagie skały i nic więcej. Patrzyła przez chwilę na jakiś niewidzialny punkt. Wtem kontem oka zauważyła jakiś ruch, spojrzała w tamtą stronę.
Chris przechadzał się w te i z powrotem, najwidoczniej nad czymś się zastanawiając.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kalel
Gargamel



Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:54, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Czarnowłosy spojrzał w stronę Nadii, przez chwilę przyglądał się jej. W końcu postanowił do niej podejść.
Dziewczyna podniosła się z ziemi widząc, iż chłopak się do niej zbliża.
- Chciałbym Cię przeprosić - rzek zachowując opanowany ton.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:56, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

W pierwszej chwili Nadia nie wiedziała, co ma zrobić. Takie zachowanie chłopaka zaskoczyło ją.
- Nie musisz mnie przepraszać - powiedziała w końcu. Nie bardzo wiedząc o co chodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kalel
Gargamel



Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:04, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

- Muszę. Teraz już wiem, że zrobiłem źle. Odkąd wdarłem się w Twoją świadomość, coś się stało. Zmieniłem się, nie wiem co dokładnie się stało, ale Ty powinnaś już dawno nie żyć. Normalnie zabiłbym Cię jeszcze pod ziemią, a jednak przyprowadziłem Cię tutaj. Chciałbym wyjaśnić tą sprawę. Wtedy pragnąłem Cię zabić, ale teraz już nie i cieszą się, iż tego nie zrobiłem. - Spojrzał na dziewczynę niepewnie. - Przepraszam za to wszystko wcześniej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:07, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

- To już nie ważne, liczy się tylko tu i teraz. - Uśmiechnęła się do czarnowłosego. - Nie mam Ci tego za złe i rozumiem wszytko. Zapomnijmy o tym i zostańmy przyjaciółmi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kalel
Gargamel



Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:10, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Na twarzy Chrisa pojawił się uśmiech. Poczuł się lepiej wiedząc, iż Nadia nie chowa do niego urazy. Ostatnie dni owocne były w wiele wydarzeń, niezrozumiałych wydarzeń.
- A więc przyjaciele - powiedział wyciągając dłoń w stronę dziewczyny.
- Przyjaciele - odpowiedziała i uścisnęła ja.
Czarnowłosy jeszcze raz się uśmiechną i odszedł na skraj obozowiska, gdzie miał swoje rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:12, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Nadia na powrót usiadła na ziemi opierając się o ścianę. Westchnęła cicho, nie wiedziała, co dalej robić. Czekał, aż coś się stanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aranea
Królowa Kwiatów



Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 445 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:25, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Cecylia w milczeniu analizowała wszystko, o czym dowiedziała się od ducha i o reszcie, którą przekazała jej drużyna. Wszystko wydawało jej się tak nieprawdopodobne, przecież jeszcze nie dawno wraz Joanem wyruszała na polowania, odmawiała zaślubin ze starymi, bądź młodymi ludźmi interesu, śmiała się i bawiła jak każda dziewczyna, a teraz musi stawić czoło samemu złu.
Żołądek podjechał jej pod gardło.
Mimo że przerażała ją kiedyś myśl, iż jest zwyczajną, prostą dziewką, jakich jest tysiace na świecie, wcale nie była wdzięczna losowi za takie wyróżnienie.
Bała się, chciała uciec, lecz nie mogła. Duch wyraźnie pokazał jej co ma zrobić i zapewnił opiekę. Ba, podobno sam Wielki Ojciec ma pomóc całej drużynie w pokonaniu Króla Śmierci. I choć sprawy duchowe nigdy za bardzo nie interesowały dziewczyny, nagle na myśl o tej obietnicy poczuła się lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:30, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Khavler z daleka widział jak Nadia rozmawia o czymś z Chrisem, który dość dziwnie wyglądał... inaczej. W końcu odszedł od Nadii z uśmiechem pełnym ulgi. Chłopak postanowił nie wnikać w to co się tam stało. Twarz Khavlera była blada nawet jak na człowieka o ciemnej karnacji... wyprana z emocji tak samo jak oczy. Puste. Sam nic dosłownie nie czuł... co było dość dziwne w jego mniemaniu. Szedł dalej i gdy doszedł na skraj obozowiska runął na ziemię. Był nieprzytomny i przytomny za razem. Nie potrafił władać nad ciałem, jednakowoż wszystkie zmysły działały mu normalnie. Mógł myśleć, lecz nie potrafił się ruszyć. Jego umysłem zawładnęło przerażenie, które zmieniało się w panikę. Nie możliwe, żeby była to magia, ani to, że było to coś naturalnego... coś pomiędzy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:35, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Nadia podbiegła do Khavlera, w jej oczach panował przerażenie i troską.
- Co Ci jest? - spytała z lenkiem. Ułożyła sobie głowę chłopaka na kolanach - Khavler odezwij się do mnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Viki dnia Pią 20:40, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:38, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Chłopak bardzo chciał coś powiedzieć, ale nie panował nad ciałem. Mógł ruszać tylko powiekami i oczami. Po policzkach popłynęły mu łzy rozpaczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Soleron dnia Pią 20:38, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:46, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Dziewczyna otarła krople spływające po jego policzku. Odgarnęła mu włosy z twarzy. Nie wiedziała co jeszcze może zrobić. Bała się ruszyć go z miejsca, nie miała pojęcia co się stało Khavlerowi.
- Jak Ci mogę pomóc? - spytała bardziej siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)