Autor |
Wiadomość |
Soleron
Szeregowy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 10:39, 26 Wrz 2009 |
|
- Nie mam pojęcia... niby to koszmar, a jednak są różnice... najgorsze jest to, że jestem całkowicie spokojny...- rzekł Khavler lekko zmieszany. Nie wiedział co o tym wszystkim myśleć.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Zielona
Niehonorowy biorca krwi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu.
|
Wysłany:
Sob 11:06, 26 Wrz 2009 |
|
- To zasługa smoczej krwi.-pomachała mu buteleczką przed nosem- Bardzo uspokaja i wzmacnia. Jest po prosu idealna dla wampirów, zwłaszcza tych trochę nieokrzesanych.- uśmiechnęła się pod nosem- Problem w tym, że zapas już się kończy. A te właściwości ma tylko krew zielonych smoków z doliny Dolmedu. Między innymi dlatego, że jako jedyne żywią się tylko i wyłącznie ludźmi...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zielona dnia Sob 11:07, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Soleron
Szeregowy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 11:53, 26 Wrz 2009 |
|
- W tutejszych stronach raczej nie znajdziesz zielonego smoka... ale znajdziesz Bractwo i na nich radzę zaspokoić swoje potrzeby...- rzekł Khavler uśmiechając się lekko.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zielona
Niehonorowy biorca krwi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu.
|
Wysłany:
Sob 12:07, 26 Wrz 2009 |
|
-W takim razie musimy się pospieszyć z tym atakiem, bo mogę stać się, lekko mówiąc agresywna.- schowała buteleczkę do kieszeni i powoli ruszyła w stronę lasu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Soleron
Szeregowy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 12:11, 26 Wrz 2009 |
|
- Ja się czuję doskonale... no może prawie doskonale, ale wystarczająco aby wyruszyć... nie wiem jak reszta.- rzekł Khavler i spojrzał na resztę Drużyny. Wstał i rozprostował kości... oddalił się nieco od reszty, wyjął miecz i zaczął ćwiczyć... Gdy skończył podszedł do Drużyny.
- My tu gadu gadu, a Król Śmierci zbiera siły. Czas wyruszać... to jedyna i najlepsza szansa na pokonanie go.- rzekł Khavler.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Soleron dnia Sob 13:02, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 13:27, 26 Wrz 2009 |
|
Nadia westchnęła cicho i również podniosła się z miejsca. Stała wyprostowana, czekając na decyzję innych.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Soleron
Szeregowy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 13:44, 26 Wrz 2009 |
|
Chłopak spojrzał jeszcze raz w stronę Pałacu i ruin Drakaanu. Wiedział, że Król bacznie ich obserwuje... gdy już wszyscy wstali ruszył w stronę Pałacu Ciemności nie oglądając się na innych. Okrył się płaszczem niewidzialności.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 14:57, 26 Wrz 2009 |
|
Nadia szła na samym końcu ze spuszczoną głową. Zastanawiała się co Khavler chce zrobić. Zaczął się dziwnie zachowywać.
Pałac Króla Śmierci emanował czymś dziwnym, jakby esencją zła. Wydawało się, iż ta substancja sączy się ze ścian i zalewa wszystko dookoła.
Dziewczynę ogarną strach, poczuła się taka mała i bezbronna, bo cóż mogła zrobić? Przeciwstawienie się takiej potędze, czy jest możliwością, że wyjdą z tego cało?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kalel
Gargamel
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 15:11, 26 Wrz 2009 |
|
Chris starał się trzymać jak nadalej od reszty. Przeczuwał, iż jego obecność nie jest nikomu na rękę i nie chciał się narzucać. W pewnej chwili zauważył, że Nadia zostawała w tyle. Powoli do niej podszedł.
- Stało się coś? - zapytał.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 15:19, 26 Wrz 2009 |
|
- Nie - Blado się uśmiechnęła. - To ten pałac, tak na mnie działa. Jest taki... nie wiem jak to powiedzieć. - Spuściła wzrok. - Mam złe przeczucia, ta budowla napawa mnie lękiem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kalel
Gargamel
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 15:28, 26 Wrz 2009 |
|
- Tak, można się jej przestraszyć - odparł. - A ja kiedyś podziwiałem ten pałac. - Podniósł wzrok na budolę. - Chciałałem się tam znaleść i... - przerwał. Westchnął cicho. - Ale to teraz już nie ważne.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Soleron
Szeregowy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 15:30, 26 Wrz 2009 |
|
I nadchodzili okryci niewidzialnością do Pałacu tego, który narodził się, aby zniszczyć świat na nowo. Przechodzili obok Armii Ciemności, jednakowoż ta ich nie zauważała, ale wiedziała, ze są tu obecni. Zapach Drużyny roznosił się niczym huragan. Gdy w końcu Drużyna dotarła do potężnego Pałacu Ciemności, który z miejsca napawał lękiem wszystkich obecnych ze względu na swój zły i mroczny majestat. Khavler szedł niewzruszony i szukał jakiegoś przejścia do Pałacu, którym mogli się dostać niezauważeni. W końcu znalazł dość nisko położone okno, na tyle nisko aby każdy mógł łatwo się wspiąć. Wszedł jako pierwszy do środka i ujrzał to czego bał się zobaczyć i czego się doskonale spodziewał. Potężny oddział Bezimiennych otoczył Drużynę. W ręku chłopaka błysnęła szabla i tak rozpoczęło się oblężenie Pałacu Ciemności... Mrocznego Domu i Siedziby Króla Śmierci... Duaz Shakadura.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 15:31, 26 Wrz 2009 |
|
- Możesz mi powiedzieć. - Spojrzała na czarnowłosego. - Jeśli tylko chcesz.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kalel
Gargamel
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 15:37, 26 Wrz 2009 |
|
Chris zatrzymała się przed wejściem do pałacu. Nie chciał tam iść, wiedział co się stanie. Pamiętał swoją ostatnią wizytę w tym miejscu. Wtedy był inny, zły z sercem z niewzruszonego lodu. Teraz nie wiedział jaki jest, kim właściwie jest.
Kiedyś był pewny swojego przeznaczenia i przyszłości, teraz już tego nie wiedział. Spotkanie z Nadią go zmieniło, od tamtej pory zaczął patrzeć na świat z innej strony.
- Może kiedyś Ci opowiem - odparł z powaga w głosie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 15:46, 26 Wrz 2009 |
|
- Twoja decyzja - powiedziała, lecz w jej głosie czaiła się cicha nuta lęku. - Jak będziesz chciał porozmawiać, to zawsze możesz się do mnie zwrócić.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|