Forum www.fantasytales.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Początek wielkiej przygody Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:39, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

- Dziękuję Nadio... nawet nie wiesz jak jestem ci wdzięczny- rzekł chłopak, nie przestając ronić łzy... patrzył w ogień, smutek nie malał... ale stawał się bardziej znośny... Bliskość Nadii uspakajała go powoli, sama w sobie była pocieszeniem lepszym niż jakiekolwiek słowa, ale to i tak nie umniejszało wojny jaka toczyła się w jego duszy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:43, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

Nagle dziewczyna wstała.
- Chodź ze mną. - Wyciągnęła dłoń w stronę chłopaka. - Coś Ci pokażę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:45, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

Khavler zaskoczony spojrzał na nią... ale nie miał ochoty się sprzeciwiać, nie teraz. Wstał i chwycił delikatną dłoń Nadii... delikatną i silną zarazem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:49, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

Zaprowadziła go nad strumień. Wolnym krokiem wkroczyła do chłodnej wody, gestem nakłaniając Khavlera, by zrobił to samo.
- To pomaga - szepnęła w jego stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:57, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

Khavler spojrzał podwójnie zaskoczony, ale i tym razem się nie sprzeciwiał... zdjął obuwie i wszedł do wody za Nadią... . Chłód ogarniał jego ciało... szum wody uspokajał. Zamknął oczy... uronił ostatnie łzy... walczył o swoją duszę zaciekle... trwało to długo w jego mniemaniu. W końcu wygrał tę bitwę... ale wojna jeszcze przed nim. Objął Nadię, pocałował w policzek i szepnął...
- Dziękuję ci, bardzo ci dziękuję Nadio... nie wiem co bym bez ciebie zrobił- rzekł Khavler z uczuciem, ulżyło mu. Zamknął oczy ponownie i wsłuchał się w szmer strumienia, szum wody i lasu, w ciche kumkanie żab, w oddech Nadii i bicie swojego serca. Harmonia zawładnęła jego duszą... spokój... prawdziwy spokój.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:08, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

Stali obok siebie w ciszy. Nic nie zakłócało symfonii wygrywanej przez noc. Nadia patrzyła na nieruchome ciało chłopaka. Wiedział co teraz czuje, z nią działo się to samo. Wplotła palce w jego dłoń.
- Zawsze będę obok, gdy będziesz mnie potrzebował.
Oparła głowę na piersi Khavlera, usłyszała bicie jego serca. Zamknęła oczy wsłuchując się w tą melodię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:27, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

Khavler milczał, pocałował tylko Nadię w głowę. Bez niej już dawno by się załamał... była dla niego jak solidna kolumna, którą nawet huragan, ba nawet taran nie potrafił obalić... . W tej chwili miłość jaka ich łączyła wzmocniła się jeszcze bardziej... oboje gotowi byli oddać za siebie życie. Nic nie mogło im teraz zakłócić tego spokoju...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:40, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

Nadia w tej chwili czuła się cudownie. Dawało jej to odpoczynek i wytchnienie. Mogłaby przeciągać to w nieskończoność, nie wyobrażał sobie nic przyjemniejszego. Spojrzała w oczy Khavlera, nie musiał nic mówić, dziewczyna odczytała wszytko z jego spojrzenia. Oboje byli szczęśliwi i tylko to teraz się liczyło.
W wodzie odbijały się gwiazdy, można by powiedzieć, że stoją pośród nieba i tak właśnie się czuli. Razem mogli przezwyciężyć wszytko, nawet perspektywa jutrzejszych wydarzeń straciła na znaczeniu. Teraz nic nie było wstanie ich złamać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:49, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

Trwali tak w tej pozycji przez długie godziny patrząc sobie w oczy... delektując się uczuciem, radością, bliskością i spokojem. W tej chwili byli jak jedna całość, jak jedna kropla wody, jak gwiazda olśniewająca wszystkich swym cudownym blaskiem. Liczyli się tylko oni... Bogowie patrzyli na tą miłość z niemym zdumieniem..., że w tak trudnych czasach narodziło się uczucie, które nigdy nie miało wygasnąć. Boginie roniły łzy... Bóg Śmierci aż gotował się z gniewu... wszystko szło mu na przeciw... plany zaczęły legnąć w gruzach... tylko Król Śmierci był jego jedyną nadzieją, aby przerwać tą żenującą w jego mniemaniu scenę. Ale to nie obchodziło w tej chwili Khavlera i Nadii... ważne, że są razem... razem są całością... razem są niepokonani... gotowi na wszystko... walcząca przeciw złu para kochanków nie potrafiąca żyć bez siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:58, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

Pierwsze promienie słoneczne wyjrzały znad horyzontu, rozświetlając ciemne niebo.
- Powinniśmy chyba wracać - powiedziała cicho Nadia. Nie chciała tego, ale musieli wrócić, nie było innego wyjścia. - Niedługo ruszamy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:04, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

- Wiem... chodź kochanie wszyscy na pewno już są na nogach...- rzekł Khavler spokojnie, założył buty, wziął Nadię za rękę i poszli do obozowiska...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Viki
Szeregowy



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:13, 17 Wrz 2009 Powrót do góry

Rzeczywiście wszyscy byli już na nogach i szykowali się do wymarszu. Czekała ich ciężka droga, a potem jeszcze trudniejsze zadanie do pokonania.
Teraz jednak Nadię przepełniała nadzieja, wierzyła z całego serca, że im się uda i wszytko będzie dobrze. Nie można być zbyt pewnym siebie, bo to może być zgubne, lecz odrobina optymizmu nikomu nie zaszkodziła.
- Ruszamy? - spytała stając koło dogasającego ogniska.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ina
Niekwestionowana Władczyni



Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:15, 18 Wrz 2009 Powrót do góry

Goiane pakowała do tobołka ostatnie rzeczy, kiedy usłyszała donośny głos Thoranosa.
- Ruszamy. Mimo iż zdobyliśmy pierścień, to i tak straciliśmy dużo cennego czasu.
Wszyscy pokiwali głowami, oznajmiając tym samym, że są gotowi.
- Gdzie dokładnie się teraz kierujemy? Czego teraz będziemy szukać? - spytał Khavler.
- Idziemy... na wschód. A potem na północ. Gdzieś tam w górach znajduje się jeden z artefaktów.
- Północ. - pomyślała Nailah. - Północ.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Soleron
Szeregowy



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:48, 18 Wrz 2009 Powrót do góry

Czarodziej wziął tobołek... zarzucił go na plecy, chwycił kostur. Wyruszyli.
Po dwóch godzinach wyszli z puszczy na rozległe wrzosowiska. Słońce było dość wysoko lecz jeszcze nie górowało. Szli dalej... w nieznane dokonać przeznaczenia, do dziś objętego tajemnicą...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zielona
Niehonorowy biorca krwi



Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu.

PostWysłany: Pią 15:08, 18 Wrz 2009 Powrót do góry

Mey szła wolnym krokiem. Promienie słoneczne drażniły jej skórę, więc schowała twarz pod obszernym kapturem, a dłonie włożyła do kieszeni płaszcza. Przez całą wyprawę prawie się nie odzywała, porozumiewając się z resztą grupy jedynie monosylabami lub kiwnięciem głowy. Starała się nie zdradzać nikomu swojego pochodzenia, historii czy też statusu społecznego, ale innych obserwowała z nadzwyczajną uwagą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)